Obligacje korporacyjne czy przedsiębiorstw?

Ustawodawca nie rozróżnił w przepisach ustawy o obligacjach z dnia 29 czerwca 1995 r. obligacji według kryterium emitenta, wyłączył jedynie z zakresu obowiązywania ustawy emitowane przez Narodowy Bank Polski i Skarb Państwa. W żadnym akcie prawnym nie znajdziemy również określenia wyróżniającego obligacje emitowane przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Brak rozróżnienia pozwolił objąć jedną ustawą wiele typów obligacji, co jest rozwiązaniem pożądanym.

Potrzeby obrotu gospodarczego wymusiły jednak podział obligacji ze względu na rodzaj emitenta. Wobec braku narzuconego terminu ustawowego w praktyce przyjął się zapożyczony z angielskiego – obligacje korporacyjne (corporate bonds). Trzymając się polskiej terminologii prawnej należałoby jednak mówić i pisać o obligacjach przedsiębiorstw i taki termin obowiązuje w użyciu prawie powszechnie w doktrynie¹.

Odwołanie się do intuicji, czy też powszechnego rozumienia kokurencyjnych terminów byłoby mylące. Użycie terminu korporacja może sugerować, iż emitentami obligacji są jedynie duże przedsiębiorstwa, podczas gdy spółki kapitałowe, czy komandytowo-akcyjne nie muszą mieć takiego charakteru. Przykładowo kapitał zakładowy spółki z o.o. może wynosić zaledwie 5 tysięcy złotych. Tymczasem zakres pojęcia przedsiębiorstwo jest szerszy od zbioru przedsiębiorstw uprawnionych do emisji obligacji, zatem jego użycie również może być mylące.

Mając na uwadze powyższe przesłanki skłaniałbym się do używania terminu obligacje przedsiębiorstw. Prozaiczne powody zmuszają mnie jednak do używania angielskiego zapożyczenia – pozycjonowanie bloga.

Przypisy
1 – Jako przykład odstępstwa od reguły: Nawrot R., Obligacje korporacyjne – charakterystyka prawofinansowa, Przy. Praw. UW 2006, nr 3